Domowe gotowanie kontra stos obowiązków. Jak prowadzić zdrową kuchnię, gdy nie mamy czasu?

"Jesteś tym, co jesz" – to słynne powiedzenie z pewnością słyszeliśmy nie raz, nie dwa, a może i odmienione przez wszystkie przypadki. Jego autor, Ludwig Feuerbach, zawarł w tych kilku prostych słowach esencję zdrowego stylu życia, którego podstawą jest właściwa dieta. By nie rzucać słów na kulinarny wiatr, przyjrzyjmy się sprawie z należytą uwagą – przeanalizujmy, jak czujemy się po pełnowartościowym posiłku ze świeżych produktów przygotowanym w domu, a jak się miewamy po ogromnej porcji smażonych w pełnym tłuszczu frytek i ogromnym burgerze z wątpliwej jakości składników czy odgrzewanym w mikrofalówce gotowym zestawie z pobliskiego supermarketu. Oczywiście nie ma nic złego, by raz na jakiś czas dać porwać się fast foodowej dekadencji, jednak by czuć się pełnym energii każdego dnia i cieszyć się dobrym nastrojem i nienagannym zdrowiem, nasza codzienność powinna być wypełniona świeżymi, domowymi potrawami, które nie tylko rozpieszczą nasze podniebienie, ale i pozytywnie wpłyną na nasz organizm.

Domowe kucharzenie i to każdego dnia w tygodniu? Codzienni uczestnicy w biegu za deadline’ami z pewnością pokręcą głową i uznają to za niemożliwe. Jednak przy odrobinie planowania i chęci przygotowanie domowego dania będzie szybsze niż zamówienie czegokolwiek w aplikacji i oczekiwanie na dowóz. Grunt to uznanie smacznego i zdrowego gotowania za priorytet i rzetelne przemyślenie jego zalet, a te wystarczy zebrać w kilka podstawowych kategorii.

Po pierwsze – zdrowie i samopoczucie. Smakowite i świeże dania mogą pobudzić nas do działania, odżywić nasz organizm i być naszym przysłowiowym "paliwem". Z kolei ciężkostrawne, tłuste dania to prosta droga do drzemki i kiepskiego nastroju po wybudzeniu, nie mówiąc nawet o konsekwencjach dla naszego ciała. Chcesz mieć dobry nastrój, motywację i nie czuć się wiecznie zmęczonym i ociężałym – przyjrzyj się swojej diecie i omijaj gotowe dania szerokim łukiem.

Po drugie – budżet. Kilka zamówionych dań online, co rusz nowe zestawy do podgrzania w mikrofalówce w pracy, gotowa kanapka upolowana na stacji benzynowej dla zabicia głodu – to wystarczy, by miesięczna suma wydawana na jedzenie przekroczyła granice rozsądku. Domowe jedzenie jest zdecydowanie tańsze, prostsze i smaczniejsze. Jedzenie "na mieście" przemieńmy w miłe chwile z bliskimi w naprawdę dobrej restauracji – to warte jest każdej złotówki, a marna i wyschnięta bułka z serem z kiosku przegra w każdej kategorii z wybitną, własnoręcznie przygotowaną w domu bagietką z ulubionymi składnikami.

Po trzecie – przyjemność. W czasach, w których najcenniejszą walutą jest czas, warto w miarę możliwości wykorzystać go na coś, co przynosi nam radość. Gotowanie, nawet to ekspresowe, może być źródłem prawdziwej satysfakcji i szczęścia, a wspólne jedzenie z bliskimi to idealna wisienka na torcie.

Powyższe zalety domowego gotowania to jedynie niewielka część jego atutów, ale już te zachęcają do przetasowania codziennych priorytetów i ustawienia kuchennych aktywności na ich piedestale.

Znamy już zalety przygotowywania dań we własnej kuchni i według własnego gustu, ale jak wprowadzić tę wizję w życie, gdy jego tempo jest szybkie i wymagające? Zasady nie są skomplikowane czy pracochłonne i szybko wejdą nam w krew. Do dzieła!

Planowanie: Bez dobrego planu nie ma dobrej realizacji. Aby kolejne dni nie wiązały się z kuchennym stresem, warto poświęcić chwilę na analizę planów na kolejny tydzień. Zerknijmy w kalendarz i sprawdźmy, kiedy wychodzimy, kiedy zostajemy w domu, a kiedy jesteśmy umówieni ze znajomymi na lunch. Takie podejście pozwoli nam oszczędzić sporą sumę oraz nie zmarnujemy produktów, na które już wydaliśmy pieniądze. Zaplanujmy również dania, w których wykorzystamy to, co mamy już w lodówce. W kalendarz wpiszmy jedną główną wyprawę do sklepu z listą na cały tydzień, a to już z kolei pomoże nam oszczędzić masę czasu, który wykorzystamy na przyjemności.

Zakupy i domowa spiżarnia: Pierwsza zasada udanych i rozsądnych zakupów – nie idziemy do sklepu głodni. To właśnie wtedy wkładamy do koszyka najwięcej niezdrowych i szybkich przekąsek. Jedno główne wyjście na zakupy to też możliwość stworzenia idealnej domowej spiżarni. Uzupełnijmy ją o produkty, które mają długą datę ważności – makarony wieloziarniste, dziki ryż, ciecierzycę i fasolę w zalewie czy papryczki jalapeno. Dobrym trickiem są też zdrowsze wersje ulubionych przekąsek – krakersy z ziołami zamiast chipsów, prażone orzeszki czy hummus. Zamiast dać zachciankom sobą rządzić, wyjdźmy im naprzeciw.

Organizacja "na wynos": Domowe gotowanie wiąże się również z zabieraniem posiłków do pracy, szkoły czy wycieczki. Choć może wydawać się to pracochłonne, sukces tkwi w prostocie. Wybierzmy przepiękne pojemniki, które z dumą wyjmiemy w kuchni w pracy, by stały się naszym nieodłącznym dodatkiem. Najważniejszą ich cechą powinna być jednak możliwość mycia w zmywarce – to oszczędzi nam masę czasu.

Przygotuj się na zachcianki: Powiedzmy sobie to szczerze – każdy z nas ma niekiedy ochotę na coś pełnego smaku i innych wspaniałości. Wtedy najczęściej sięgamy po paczkę czipsów czy ciasteczek. Dlatego to niezwykle istotne, by w naszym domowym arsenale znalazły się błyskawiczne przekąski, słone i słodkie, które zaspokoją nasze zachcianki.

Apetyt na zdrowie: W całym chaosie i ściganiu się z czasem, także w kuchni największym priorytetem jest nasze zdrowie i to na nie powinniśmy mieć największy apetyt. Kilka minut więcej może mieć ogromne znaczenie dla tego, jak będziemy czuć się po posiłku i jak dbamy o swoje zdrowie.

Innowacje technologiczne potrafią rozgościć się w naszej codzienności. Warto zaprosić je także do kuchni i korzystać z ich wsparcia, gdy ostatnie, o czym myślimy, to gotowanie. Nowoczesne AGD pomoże nam wykonać większość czynności, a nawet może gotować za nas. Idealnym przykładem jest inteligentny multicooker Cook4Me marki Tefal, który jest wielofunkcyjnym sprzętem wykonującym większość pracy za nas.

To urządzenie na miarę naszych czasów – sterujemy nim za pomocą aplikacji na smartfona lub dotykowego wyświetlacza. Cook4Me prowadzi nas intuicyjnie przez cały proces – od wyboru potrawy aż do momentu, w którym możemy ją nałożyć na talerz. Ten inteligentny garnek inspiruje do zdrowego jedzenia, oferując ponad 500 gotowych przepisów z listą składników i przewodnikiem krok po kroku. Podpowiada nam również, co możemy przygotować z tego, co mamy już w domu. Pozostaje tylko wybrać danie, posiekać składniki, a Cook4Me zajmie się resztą.

Multicooker Cook4Me jest niewielkich rozmiarów – ma 37 cm wysokości, 33 cm szerokości i 35 cm głębokości – a lista jego możliwości jest długa. Może gotować na parze, piec, smażyć, dusić, podgrzewać, a dzięki pokrywie do zapiekania Tefal Extra Crisp może również spełniać funkcję grilla czy frytkownicy beztłuszczowej. Cook4Me przygotuje dla nas szybki lunch, błyskawiczny obiad, upiecze chleb czy ciasto, a nawet zajmie się pysznym deserem, konfiturą czy jogurtem. Bez względu na to, na co mamy ochotę i jak szybko chcemy zjeść, to inteligentne urządzenie sprawdzi się doskonale.

Cook4Me marki Tefal to sous chef w wersji technologicznej. Odpowiada na nasze potrzeby, zachcianki i szybkie tempo życia. Zaspokaja apetyt i doskonale wie, jak obchodzić się z każdym składnikiem, dobierając do niego sposób obróbki. Jędrne i pyszne warzywa, soczyste mięso i ryby, domowy chleb czy muffiny – urządzenie Tefal zadba, by każde danie miało najwyższą, restauracyjną jakość. Banalnie prosta obsługa, połączenie z naszym telefonem i przejęcie kuchennych obowiązków to gwarancja, że domowe gotowanie stanie się przyjemne i szybkie, zmieniając się w nasz ulubiony moment dnia. Bo przecież w gotowaniu chodzi właśnie o przyjemność!