Michel Moran© Getty Images | NurPhoto

Nie lubi czerwonego barszczu, ale uwielbia pierogi. Moran o Wigilii

Karina Czernik
15 listopada 2023

- Wigilia to jedyny taki dzień w roku. Wszystko musi być wyjątkowe - mówi Michel Moran, restaurator, juror kulinarnego programu "MasterChef" i "MasterChef Junior". W rozmowie z nami zdradza, jak wygląda Wigilia w jego domu, kto lepi pierogi i za którymi polskimi potrawami świątecznymi nie przepada.

Restaurator, mistrz kuchni, showman. Francuz, w którego żyłach płynie hiszpańska krew, ale na stałe mieszkający w Polsce. Michele Moran z wiecznie wymalowanym na twarzy uśmiechem i niesfornie zaczesanymi do tyłu włosami stał się wizytówką polskich programów kulinarnych. Fach zdobywał w najlepszych paryskich restauracjach, ale wymarzony lokal otworzył w Warszawie. Najpierw "Bistro de Paris", które w 2012 roku otrzymało rekomendację od przewodnika Michelin, a obecnie prowadzi "Ma Maison" w podwarszawskich Laskach. Do Polski przyjechać miał na rok, ale że zakochał się w Polce, mijają już 23 lata. Przez ten czas zdążył doskonale zapoznać się z polską tradycją kulinarną i zwyczajami związanymi z Wigilią i Bożym Narodzeniem. Co o nich sądzi?

Karina Czernik, dziennikarka Wirtualnej Polski: Na modłę francuską, hiszpańską czy polską — jaką wigilię przygotowuje się u Pana w domu?

Michel Moran: Nie wyobrażamy sobie, żeby na naszym wigilijnym stole nie było polskich dań. Musi być ich jak najwięcej, a przynajmniej te, które lubimy. Akcent francuski jednak jest obowiązkowy. To kuchnia bardzo mi bliska, ponieważ to we Francji się wychowałem, więc chcę, by również tamtejsze potrawy pojawiły się na wigilijnym stole.

Jakie dania kuchni polskiej serwowane w Boże Narodzenie i Wigilię są Pana ulubionymi? Za którymi Pan nie przepada?

Pierogi i śledzie to moje ulubione wigilijne potrawy — jeśli chodzi o kuchnię polską. Oczywiście uwielbiam też sałatkę jarzynową, no bo kto nie będzie jej miał na stole tego dnia? Nie przepadam natomiast za barszczem czerwonym i rybami w galarecie czy na zimno. To po prostu nie są moje smaki. Niemniej jednak większość polskich wigilijnych dań naprawdę mi smakuje.

Kto szykuje kolację wigilijną? Jest Pan typem kucharza, który stroni od pomocników czy przeciwnie — lubi dzielić się obowiązkami w kuchni? A może w domowym zaciszu przekazuje Pan pałeczkę komuś innemu?

To jasne — polskie dania przyrządza moja żona, a francuskimi zajmuję się ja. Odpowiadam też za przeróżne potrawy na zimno, ryby, owoce morza czy foie gras. U nas jest tak, że dzielimy się obowiązkami.

Wigilijny stół Michela Morana nie obędzie się bez francuskich akcentów
Wigilijny stół Michela Morana nie obędzie się bez francuskich akcentów© Adobe Stock | BEMPhoto

Jak wygląda Wigilia we Francji? Jakie dania pojawiają się tego dnia na stołach?

We Francji przede wszystkim nie ma tak twardych zasad co do tego, jakie potrawy mają pojawić się na wigilijnym stole. Gotujemy na miarę swoich możliwości, umiejętności, preferencji. Oczywiście każdy stara się, by kolacja ta była wyjątkowa. Znamienne jest to, że szykując Wigilię, pozwalamy sobie na więcej, kupujemy produkty, na których przez cały rok oszczędzamy. Na przykład dla jednych będzie to łosoś czy ryba wędzona, dla innych kawior, dla kolejnych ostrygi, kawior, homary, langusty. Traktujemy ten dzień bardzo szczególnie, zwracamy uwagę na ubiór, zapraszamy najbliższych, pijemy szampana. Tak to jest, różne kraje różne tradycje.

Jest Pan zwolennikiem tradycyjnego podejścia do kolacji wigilijnej czy raczej eksperymentowania?

Jak najbardziej cenię sobie to tradycyjne podejście do kolacji wigilijnej kultywowane w Polsce. Jedyne co nie do końca mi odpowiada, to wczesne zasiadanie do wigilijnego stołu. Trudne dla mnie do zrozumienia jest to, żeby zaczynać kolację o godzinie 17, ponieważ tam, gdzie się wychowywałem, we Francji, Wigilia zaczyna się o 21. We Francji nie jadamy też dwóch czy trzech kolacji tak, jak dzieje się to w Polsce — gdzie bywa, że odwiedzamy najbliższych i również z nimi zasiadamy do stołu. We Francji Wigilia to nie tylko jedzenie, to cały wieczór, który chcemy spędzić z przyjaciółmi, znajomymi, sąsiadami, i z którymi świętujemy, bo tak jak wspomniałem, wszystko ma być wyjątkowe. To jedyny tak szczególny dzień w roku.

Michel Moran
Michel Moran© Getty Images | NurPhoto

Michel Moran - urodził się w 1965 roku we Francji. Studiował w szkole hotelarstwa Jean Dormant, a praktyki odbywał m.in. w pięciogwiazdkowym hotelu w centrum Paryża oraz w restauracji Le Jardin, mającej dwie gwiazdki Michelin. Francuskie Ministerstwo Rolnictwa przyznało mu w 2006 roku nagrodę Ordre du Mérite Agricole za promowanie francuskich produktów rolnych oraz owoców morza.

To może Cię zainteresować:

Źródło artykułu:Pysznosci.pl